Witajcie Kochani!
Dzisiejszy post ma na celu pomóc w rozwianiu wątpliwości dotyczących dwóch popularnych w ostatnich latach, aczkolwiek na pierwszy rzut oka sprzecznych pojęć, pojawiających się regularnie w świecie dietetyki.
Z pojęciem „zakwaszenia organizmu” spotkałam się już dobre kilka lat temu, kiedy to popularność zaczęły zdobywać modne ówcześnie diety „odkwaszające” organizm. Według tychże diet produkty żywieniowe były klasyfikowane na takie, które wpływały odkwaszająco na organizm (cokolwiek to oznacza) oraz te, które to zakwaszenie powodowały lu pogłębiały.
Hmmmm.
Natomiast dieta, leki, sport (czy inne czynniki, którym przypisywano powodowanie zakwaszenia organizmu) w praktyce nie mają bezpośredniego wpływu na pojawienie się tego stanu.
Skutkuje to m.in. dolegliwościami takimi jak :
To z kolei poprzez (ogólnie rzecz ujmując) upośledzenie trawienia i wchłaniania wpływa na całokształt funkcjonowania naszego organizmu i może w konsekwencji prowadzić do wielu innych chorób.
Dlatego bardzo ważne jest dbanie o odpowiednią kwasowość naszego żołądka. Oczywiście istnieją przypadki, w których stosowanie metod zakwaszających żołądek będzie zabronione (np. w przypadku wrzodów żołądka czy dwunastnicy)- tu trzeba najpierw zadbać o regenerację błony śluzowej. Jednakże więcej o zakwaszeniu żołądka napiszę w odrębnym poście.